s
Unia Europejska
Górale Pienińscy

Górale Pienińscy

Warto zobaczyć

Centrum regionu stanowi oczywiście Szczawnica, do której pierwsi kuracjusze przybywali już u schyłku XVIII wieku. Wzniesienie pierwszych domów letniskowych wiąże się z osobą Jana Kutschery ze Spisza, który w 1820 r. zakupił teren ze źródłami od szczawnickiego sołtysa Józefa Zachwiei.

Obudował źródło, posadził pierwsze drzewa Parku Górnego. W 1828 r. Szczawnicę zakupili Stefan i Józefina Szalayowie z Węgier (ich imiona noszą główne zdroje), a właściwym twórcą uzdrowiska był ich syn Józef Szalay. Wystawił nowe budynki, powiększył Górny Park, zorganizował życie ośrodka. Szczególną troską otaczał turystykę pienińską oraz spływ Dunajcem. Z jego osobą wiąże się sięgająca XIX w. tradycja umieszczania na domach malowanych na deskach „godeł” (tzw. tablice szalayowskie). W czasach, gdy ulice nie miały nazw godła te ułatwiały kuracjuszom dotarcie do kwatery. Już w 1841 r. Franciszek K. Prek zanotował: „Jedni mieszkają pod rakiem, drudzy pod zajączkiem lub capem, trzeci pod piękną góralką, pod krakowiakiem, pod różą...” Od godeł wzięły nazwy domy, a od domów przydomki szczawnickich rodzin (Węglarz spod Węża, Majerczak-Krakus, Jasiek spod Węgrzyna) i wiele innych. Niektóre z godeł Szalay malował osobiście.

Nie zachował się, niestety, drewniany kościółek z 1550 r. - rozebrano go w 1894 po wybudowaniu nowego. Dziś jego miejsce nad potokiem Grajcarka wskazuje jedynie krzyż.

Od najdawniejszych czasów głównym celem wypraw turystów w Pieniny był owiany legendami zamek Pieniński. Wg Długosza był on miejscem ucieczki św. Kingi w 1287 roku przed nawałą tatarską. Goście szczawniccy odprawiali pielgrzymki do owych szczątków „klasztoru św. Kunegundy na Pieninach”. Poszukiwano tu legendarnych skarbów i prowadzono amatorskie wykopaliska. W 1894 r. Towarzystwo Tatrzańskie oznaczyło drogę do zamku. W 1904 wykuto obok wejścia sztuczną grotę i postawiono statuę św. Kingi. W tym samym roku na nadbramiu Władysław Stachura zbudował drewnianą pustelnię i osiadł tam jako pustelnik. Aresztowano go w 1914 pod zarzutem szpiegostwa. Domek 10 lat stał pusty. W 1924 r. zajął go Wincenty Kasprowicz nowy pustelnik, odziany w habit albertyński, który dla wielu gości był większą atrakcją niż same Pieniny. W swojej pustelni gromadził ludowe rzeźby, obrazy, świątki. W 1949 r. pustelnię zniszczył piorun. Brat Wincenty powrócił do świeckiego życia na nizinach. Zmarł w 1974 r. w wieku 77 lat.

Do rangi uzdrowiska pretendowało także Krościenko. Henryk Gross, ówczesny właściciel Krościenka, w 1827 r. wykupił i ujął zdroje „Annę” i „Michalinę”. Dwa lata później stanął przy nich skromny zakład zdrojowy, nie rozwinął się jednak z powodu małej wydajności źródeł i jednocześnie ostrej konkurencji Szczawnicy. Przed I wojną światową rozwinął się tu natomiast ruch letniskowy. W okolicach obu centrów pienińskich, zwłaszcza w niewielkich wioskach Hałuszowa i Tylka przetrwało jeszcze sporo przykładów dawnego budownictwa drewnianego, zachowała się dawna gwara, tradycyjne stroje, żywe są wciąż stare obyczaje, pamięta się dawne legendy, jak tę o zatopionej karczmie, w której rozbawieni ludzie nie uszanowali wiatyku przenoszonego przez księdza. Miała ona stać na skraju Krościenka, tam, gdzie na miejscu osuszonych moczarów, utworzono w 1902 r. park miejski z sadzawką. 

Na terenie Rusi Szlachtowskiej, obejmującej do czasu wysiedlenia miejscowej ludności w latach 1946-47 cztery wsie: Szlachtową, Jaworki, Białą i Czarną Wodę, zachowały się jeszcze nieliczne ślady dawnego budownictwa. W centrum Szlachtowej stoi okazała murowana cerkiew greckokatolicka z 1909 r. obecnie użytkowana przez kościół rzymskokatolicki. XVIII-wieczna murowana cerkiew p.w. Śmierci św. Jana Ewangelisty, z kompletnym ikonostasem, zachowała się w Jaworkach. Pozostałe po Rusinach tereny postanowiono w latach powojennych wykorzystać do odciążenia hal tatrzańskich. W 1948 r. wyruszył uroczyście z Podhala pierwszy „Wielki Redyk”. W latach 1948-50 wybudowano na halach cztery wielkie „wzorcowe bacówki” oraz urządzenia irygacyjne, z których, nawiasem mówiąc, pasterze nigdy nie korzystali - dwie spłonęły, jedną przerobiono później na schronisko („Pod Durbaszką”). W Jaworkach zbudowano dużą mleczarnię, która w latach 90 została przebudowana na dom noclegowy „Biała Woda”. W przeniesionej pod koniec lat 90. z hal dawnej owczarni plastyk, Wieńczysław Kołodziejski z przyjaciółmi stworzyli ważne centrum kultury muzycznej („Muzyczna Owczarnia”).

W północnej, graniczącej z Podhalem części regionu ostoją folkloru pienińskiego jest położony u stóp Lubania Grywałd. Wieś słynęła niegdyś ze znachorów i czarowników, a czyny tutejszego zbójnika Franka Potaśnika opiewały chłopskie ballady. Wśród dawnej architektury drewnianej zwraca uwagę położony malowniczo na wzgórzu kościółek św. Marcina z przełomu XV i XVI wieku. Niewielkie rozmiary świątyni zbudowanej przy wykorzystaniu archaicznej ciesiołki stawiają ją w rzędzie najciekawszych zabytków tego typu w polskich Karpatach. Wewnątrz zachowały się fragmenty chłopskiej polichromii z 1618 r., pod którą odkryto w latach 30. resztki starszych malowideł patronowych oraz cenny gotycki tryptyk z XVI w.

Ciekawy drewniany XVI-wieczny kościółek św. Katarzyny odnajdujemy w Sromowcach Niżnych. Od czasu wybudowania nowej świątyni w latach 80. stoi zamknięty. Jego cenny gotycki ołtarz przeniesiony został do nowego kościoła.