s
Unia Europejska
Górale Podhalańscy

Górale Podhalańscy

Warto zobaczyć

Region podhalański to najbardziej znany i najchętniej odwiedzany ze wszystkich regionów południowej Polski. Niezależnie od pory roku przewija się tutaj tysiące turystów, przyciąganych nie tylko bliskością najbardziej okazałych w Polsce gór, których sam widok z okna pensjonatu czy wiejskiej kwatery niejednokrotnie zastępuje bliższe z nimi kontakty.

Nie mniejszą rolę odgrywa sama atmosfera Podtatrza z unikalną drewnianą zabudową, przesycona legendami, podhalańską muzyką, barwnymi strojami. Mekką oczywiście od lat jest Zakopane, którego położenie najprościej określił Kornel Makuszyński: „z lewej Giewont, z prawej Gubałówka, a w środku deszcz...” W tym deszczu żyją... zakopiańczycy - potomkowie XIII-wiecznych osadników z Niżu Polskiego, XV-wiecznych pasterzy wołoskich, XVIII i XIX-wiecznych hamerników, potomkowie kupców, rzemieślników, przedstawicieli tzw. wolnych zawodów, cyganerii artystycznej napływających tu masowo na przełomie XIX i XX wieku. W ciasnej, mocno zabałaganionej zabudowie Zakopanego coraz trudniej wyłowić najstarsze przykłady budownictwa mieszkalnego Podhala, jak np. sięgająca końca XVIII w. chałupa Jana Krzeptowskiego Sabały na Krzeptówkach, zabudowania najstarszej w mieście ul. Kościeliskiej (dom Józefa Krzeptowskiego (późniejsza restauracja Jana Wnuka), zagroda Gąsieniców Nawsiów, Gąsieniców Walczaków, Gąsieniców Bednarzów, Gąsieniców Sieczków, „Sobczakówka” przy Drodze do Rojów czy chata „Tea” przy Bulwarach Słowackiego. Rozwinięciem budownictwa góralskiego są wille i pensjonaty projektowane przez Stanisława Witkiewicza - „Koliba”, „Dom pod Jedlami”, „Konstantynówka”, „Chałupa pod Wykrotem” czy Kaplica w Jaszczurówce. 

Przy ul. Kościeliskiej znajduje się również jeden z najciekawszych polskich cmentarzy. Powstał w połowie ubiegłego wieku. W latach międzywojennych stało się zwyczajem, że na Pęksowym Brzyzku chowano ludzi zasłużonych dla Zakopanego, polskiej kultury i nauki. Spoczęło tu wielu wybitnych pisarz, malarzy, żarliwych społeczników, ludzi urzeczonych pięknem Tatr. Niektóre z nagrobków to prawdziwe dzieła sztuki, autorstwa m.in. Stanisława Witkiewicza, Antoniego Kenara, Antoniego Rząsy.

Szukając charakterystycznej dla Podhala architektury drewnianej trzeba się udać do okolicznych wiosek Zębu, Dzianisza, Cichego, a przede wszystkim do Chochołowa, którego zabudowa wraz z układem architektonicznym w całości robi wrażenie żywego, pieczołowicie zadbanego skansenu. Ciekawostką drewnianej zabudowy podhalańskiej jest chata Anny Doruli w Szaflarach z poł. XIX w., w której wnętrzu zachowała się polichromia ścienna (malowana wprost na płazach), przedstawiająca scenę Zaśnięcia Matki Boskiej.

Nieco inny charakter ma wschodnia część Podhala, położona u podnóża Gorców. Dominującym elementem pejzażu jest tutaj okazały zbiornik wodny z malowniczymi sylwetami zamków Czorsztyna i położonej już na terenie Spisza Niedzicy. W pobliżu zalewu znajduje się słynna na całą Polskę (i nie tylko) wieś Dębno. Sława Dębna wiąże się z najcenniejszym, a w opinii wielu i najpiękniejszym w polskich Karpatach kościółkiem św. Michała Archanioła. Świątynia jest majstersztykiem góralskiej sztuki ciesielskiej - wykonanym z drewna modrzewiowego, podobno bez użycia gwoździ a tylko z zastosowaniem drewnianych kołków do łączenia elementów konstrukcyjnych - w dodatku zachowanym w niemal niezmienionej formie od momentu powstania w końcu XV w. Wnętrze pokrywa gotycko-renesansowa polichromia z pocz. XVI w wykonana w formie równoległych pasów z misternie wymalowanymi wzorami geometrycznymi, roślinnymi i figuralnymi. Do malowania ornamentów wykorzystano specjalne, wycinane w skórze matryce, zwane patronami. 

Drewniane kościółki góralskie nadają tej ziemi niepowtarzalny urok. Oprócz Dębna, możemy podziwiać kunszt góralskich cieśli zwiedzając kościółki w Harklowej (XV/XVI w.) czy Łopusznej (XVI w.) W obu świątyniach zachowały się także fragmenty XVI-wiecznej polichromii patronowej podobnej do tej z pobliskiego Dębna. W Łopusznej, w niewielkiej odległości od kościoła znajduje się XVIII-wieczny dwór, uznawany za klasyczny przykład tzw. „dworu polskiego” z modrzewiowych płazów, nakryty okazałym mansardowym dachem. Symetrię budynku podkreśla umieszczony pośrodku ściany frontowej ganeczek z portykiem kolumnowym oraz równomiernie rozmieszczone okna. Był on własnością Romualda Lisickiego, a poprzez małżeństwo jego córki z Leonem Przerwą Tetmajerem stał się wkrótce drugim, obok rodzinnego Ludźmierza, gniazdem rodzinnym Tetmajerów, centrum życia kulturalnego i ośrodkiem myśli politycznej. Obecnie dworek jest filią Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. 

Nad samym Zalewem Czorsztyńskim od kilku lat uwagę przyciąga oryginalna Osada Turystyczna „Czorsztyn” w Kluszkowcach. Powstała w latach 90. (nadal rozbudowywana) z obiektów budownictwa ludowego i uzdrowiskowo-willowego, przeniesionych z terenów przeznaczonych pod budowę zapory na Dunajcu. Budynkom przywrócono pierwotną funkcję użytkową, a unowocześnione wnętrza zaadaptowano na cele hotelowe i gastronomiczne. W jednej z zagród chłopskich urządzono stałą ekspozycję etnograficzną.