s
Unia Europejska
Górale Orawscy

Górale Orawscy

Tańce Górali Orawskich

( ) przed ćwierćwieczem nasze pola i lasy rozbrzmiewały jeszcze pieśnią chłopa, który Bogu i przyrodzie spowiadał się słowem i melodją z tego, co duszę gnębiło, oraz z tego, co ją radowało. Pieśnią witał wschodzące słońce i pieśnią żegnał jego ostatnie promienie, znikające za lasami, za Babią Górą. A dziś ? ( )

Emil Mika -14 lipca 1934  Lipnica Wielka na Orawie.

Tańce Górali Orawskich jako oddzielna publikacja np. pod tym czy innym tytułem nie zostały dotąd szczegółowo opisane i wydane. Jednak w skrótowych opisach opracowanych na podstawie przekazanych własnych materiałów badawczych z terenu Orawy przez Andrzeja Haniaczyka-Gogolę, jako hasła zostały włączone do Leksykonu Taniec w polskiej tradycji, pod. red. Grażyny W. Dąbrowskiej, wyd. w roku 2005/2006 oraz w publikacji Kultura Ludowa Górali Orawskich, pod redakcją Urszuli Janickiej-Krzywdy, wyd. w roku 2011 – w rozdziale Folklor muzyczny autorstwa Bożeny Lewandowskiej; str. 362-365, która w omawianych tańcach powołuje się na zapisy w Leksykonie.

W poniższych opisach tańców korzystałam z udostępnionych mi materiałów przez Andrzeja Haniaczyka-Gogolę, który a latach 1953-1962 prowadził własne badania na terenie Orawy oraz z zapisu tańców na taśmach Video nr 038 i 045 z 1985,  173 i 190 z 1992, 285 z 1995, 350 i 353 z 1997 r. znajdujących się w archiwach Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu.

POLKA

Taniec popularny wśród Orawiaków tak samo, jak i u innych grup góralskich. Każda polka poprzedzona jest przyśpiewką wykonaną przez tancerza zamawiającego taniec. Tańczą ją skocznie, drobnymi krokami, obrotami w prawo i w lewo, na półpalcach stawiając krok na „raz” nieco w bok lub płasko krokami z nogi na nogę Tańczą w miejscu lub przemieszczają się w przestrzeni. Metrum 2/4 tempo szybkie. Zwróceni w parze przodem do siebie, stosują ujęcie rąk okrągłe – obydwoje ujmują się za barki lub ujęcie podstawowe jak w tańcu towarzyskim z ugiętymi rękami w łokciach. Część polek ma charakter zabawy tanecznej o nazwach wynikających z charakteru zabawy lub od słów przyśpiewki.

GYMBUŚKA

Gymbuśka – gwarowa nazwa pocałunku. (Bośkany na śląsku)  Zabawowy taniec w regionie Orawy Górnej, w metrum 2/4, w tempie szybkim. Uczestniczy w nim dowolna liczba tancerzy. Pary ustawiają się na linii półkola, chłopcy po lewej, dziewczęta po prawej stronie. Zabawę rozpoczyna zawołanie: Gymbuśka! Muzyka gra, wszyscy śpiewają: I jo Polok, i tyś polka,  obie my se Polusie, /: kiebyś była dobro Polka, dałabyś mi gymbusie :/, równocześnie wykonując kroki odstawiane i dostawiane  do boku, w rytmie ćwierćnut..Po śpiewie muzyka gra mel. a jedna z tancerek z chusteczką trzymaną w  obu rękach, krokiem  polki podbiega do różnych  tancerzy, ale wybiera jednego wskazując go chusteczką. Tancerza wyprowadza na środek, kładzie chusteczkę na podłodze, klękają i całują się. Chusteczkę przejmuje tancerz. Pozostali klaszczą w ręce, a solowa para  w ujęciu podstawowym,  tańczy polkę w obrocie w środku półkola. Podczas śpiewania następnych zwrotek wszyscy wyk. takie same kroki odstawiane i dostawiane. Teraz zabawę rozpoczyna tancerz, który ma chusteczkę i wyk. to samo, co robiła tancerka. Kiedy wszystkie pary przetańczą solowy taniec, zabawa kończy się ogólną polką. Zob. Leksykon Taniec w polskiej tradycji , s. 64 i 25. Melodia i opis tańca publikowany; Kazimierz Bogucki, 5 Tańców góralskich z Orawy, Spisza i Podhala”, Polonia 1964, s.15 i 55.

KOTECKA

Zabawowa forma tego tańca znana jest w regionie Orawy  i na Spiszu. Dawniej tańczono ją też na Podhalu w Czarnym Dunajcu –(J.Kantor 1970 :116-141). Metrum 2/4. tempo umiarkowane Zabawa polega na „tanecznej gonitwie” tancerki przez tancerza, który usiłuje ją schwytać, w czym przeszkadzają mu pozostali uczestnicy zabawy. Niezbędnym rekwizytem każdej tancerki jest biała chusteczka ozdobiona koronką, wsunięta za pas spódnicy. W Lipnicy Wielkiej Kotecke tańczą w kole. Jeden z tancerzy woła: Kotecka !. Muzyka zaczyna grać, tancerze śpiewają i ustawiają się na linii koła podając sobie ręce; Ta kotecka pstro, troje dzieci mo, /: jedno orze, drugie skrudli :/, /: trzecie poganio :/ Para goniąca rozdziela się; dziewczyna zostaje w środku koła, chłopiec na zewn. Muzyka powtarza mel., tancerze w kole podskokami przemieszczają się w I i II kier., a chłopak różnymi sposobami stara się dostać do środka koła i schwytać tancerkę. Kiedy to mu się uda, tańczy z nią polkę na środku koła, a pozostali tancerze klaszczą w ręce. Śpiewają następną zwrotkę, W siyni na ławie, namowiała mnie, /: zeby jo ji rzepe skroboł :/, /: o swoijj strawie :/ podczas której zabawę rozpoczyna inna para. W Jabłonce tancerze stają w dwu szeregach tworzących rysunek odwróconej litery V, oddzielnie tancerze i tancerki, bez ujęcia rąk, dziewczęta ręce opierają na biodrach, chłopcy założone ręce za plecami. Po zawołaniu Kotecka !  muzyka podejmuje mel., tancerze śpiewają pierwszą zwrotkę (j.w.) i w miejscu wyk. krok  odstawiany i dostawiany w bok, w rytmie ćwierćnut. Podczas śpiewu pierwsza tancerka z szeregu podbiega do tancerza i wabi go chusteczką. Kiedy on chwyci chusteczkę wyciąga go na środek, po czym wyrywa się tancerzowi i ucieka za stojących tancerzy. Tancerz biegnie za nią, łapie ją i tańczą polkę w obrotach na środku izby. Po wspólnym tańcu  stają na końcu swoich szeregów, a pozostali uczestnicy zabawy śpiewają drugą zwrotkę (jw.). Następne pary tańczą w taki sam sposób. Kończą zabawę, gdy wszystkie pary odtańczą swój solowy taniec. Zob.  Leksykon Taniec w polskiej tradycji, s. 91. ( skrudli bronuje od słowa brony).

STOŁKOWY

To następna zabawowa forma tańca powszechna na całej Orawie, ma podobny przebieg do tego rodzaju tańców w innych regionach Polski. Tańczą  przy dowolnie wybranej melodii polki w tempie umiarkowanym. Tancerze stoją obok siebie w półkolu bez ujęcia rąk. Jeden z tancerzy stawia stołek na środku izby, zwracając się do muzyki - woła: Stołkowy! Wywołany inny tancerz siada na stołku. Muzyka zaczyna grać, a tancerze w dowolnej liczbie par otaczają półkolem siedzącego na stołku. Przemieszczają się krokiem dosuwanym w bok, w rytmie polki : „raz i dwa” raz w prawo, raz w lewo. Ten, który zamówił taniec, przyprowadza kolejne tancerki przedstawiając ich zalety. Siedzący na stołku „odrzuca” tancerki lub wybiera tę, którą chce i z nią na środku tańczy polkę. Pozostali uczestnicy zabawy łączą się w pary w ujęciu podstawowy i obrotami w prawo tańczą polkę po obwodzie koła w I kier. do końca granej mel., po czym ustawiają się znów w półkolu. Następnie na stołku siada wybrana tancerka, zabawa rozpoczyna się od początku i ma taki sam przebieg. Zabawa kończy się wtedy, kiedy np. tancerz nie wybierze żadnej tancerki i zabierając stołek wychodzi ze środka półkola. Zob. Leksykon Taniec w polskiej tradycji, s.244(3).

WDOWIEC

Taneczna zabawa, w tempie umiarkowanym, w której główną postacią jest tancerz zwany wdowcem (nazwa od stanu cywilnego). Polega na  dokładnym naśladowaniu przez uczestników zabawy wszystkich kroków solisty wymyślającego  różne, udziwniane i śmieszne ruchy. Pary ustawiają się  na obwodzie koła, bez ujęcia rąk podczas naśladowania kroków.  Zabawę rozpoczyna tancerz – wdowiec – przyśpiewką;  Nie kcym jo chustecki i nie będę płakoł, /: w Jabłonce mom wdowe, bedym jom obłapioł.:/, podczas której idzie zwykłymi krokami po linii koła w I kier., a pary wokół niego po kole, idą w II.  Muzyka podejmuje mel., a solista np. na „raz” stawia akcentowany krok lewą nogą w przód, a na „i dwa” wyk. przeskok z prawej na lewą nogę. Taki sam krok wyk. od nogi prawej. Wszyscy uczestnicy powtarzają te same ruchy. Dalej tańczy innymi, wymyślonymi krokami, które naśladują uczestnicy zabawy. Po zawołaniu:  Zwijać!, pary w ujęciu podstawowym tańczą w miejscu polkę przez całą mel. Kiedy  wdowiec zawoła - Zmiana ! i schwyta jedną z tancerek, jest to sygnał do zmiany wszystkich partnerek w parach. Tancerz lub tancerka bez pary zostaje następnym wdowcem. Śpiewa  przyśpiewkę i rozpoczyna się taniec od początku. Powtórkę przyśpiewki, śpiewają wszyscy. Zob. Leksykon Taniec w polskiej tradycji , s.160 (8).

ŻYD

W Leksykonie Taniec w polskiej tradycji na str.295i 296 (2), autorka Grażyna W. Dąbrowska pisze() polka () Taniec przejmowany niekiedy przez pol. społeczność małych miasteczek i niektórych wsi, w różnych częściach kraju, od żyjących wśród niej populacji wyznania mojżeszowego. Zabawowa forma tańca na Orawie, w przebiegu bardzo podobna do tego typu zabaw tanecznych na terenie Podkarpacia, z małymi zmianami ruchowymi i wariantami muzycznymi. Metrum 2/4, tempo umiarkowane w I cz., bardzo wolne w II cz. Po zawołaniu do muzyki : Zyda! grojcie,  przy  cz. 1. mel. tancerze  śpiewają ; Sła Zydówka koło młyna i gwarzyła ze ji zima, /: Zyd się śmioł, jaz sie chwioł: / i pojedynczo, krokiem chodu w rytmie  ćwierćnut tancerze przemieszczają się w dowolnych kierunkach do ustawienia się parze w dowolnym miejscu lub pojedynczo na obwodzie koła. Podczas 2. cz. mel., kłaniają się  sobie w parze, następnie każdy wykonuje pół obrotu i kłania się  tancerzowi (tancerce) sąsiedniej pary. Idą potem parami, przechodzą pod tzw. „mostem”, rozchodzą się na dwie linie i kłaniają się sobie. Zabawę powtarzają wielokrotnie.

KRZIZOWO POLKA

Taniec w cztery pary na  Orawie - podobnie  jak na Spiszu - był tańczony przede wszystkim przez młodzież  na zabawach i inn. spotkaniach towarzyskich. Metrum 2/4, tempo dość szybkie. Zamawiający taniec śpiewa pierwszą zwrotkę przyśpiewki bez towarzyszenia muzyki.  Zagrojcie mi z krziza polke, dom wom za to dutków copke,  /:jak krzizowom zatóńcymy, to o biydzie zabocymy :/. Dołączają do niego pozostali tancerze z tancerkami śpiewają drugą zwrotkę ; Nie bede jo siecki rezoł, bo jo wcora nie wiecerzoł, /:niek se jom ta dziywki rezo, zjadły kluski i wiecerzo :// i po zawołaniu: Krzizowo polka!, rozpoczynają taniec w ujęciu  okrągłym, za barki. Tańczą obrotami w prawo po obwodzie koła w I kier., krokami drobnej polki na półpalcach, do ustawienia się na rogach kwadratu. W ustawieniu otwartym, nieco zwróceni plecami do siebie. w ujęciu za wewn. ręce wyprostowane w łokciach i wysunięte w przód, przy mel. granej przez muzykę, dwie pary mijają się obok siebie po przekątnej 6 krokami cwału  + zeskok na obie (2 kroki w takcie). I zaraz wracają na swoje miejsca. Cwał zaczynają wewn. nogami. W taki sam sposób i w takim samym ustawieniu mijają się po swojej przekątnej dwie następne pary.  Powtarzają mijanie się po przekątnych, ale nie obok siebie, tylko pod  tzw. Bramką – jedna para unosi złączone ręce, a druga przebiega pod nią. W następnym powtórzeniu melodii wszystkie 4 pary razem ustawione każda przodem do siebie, z wysuniętymi w przód złączonymi kierunkowymi rękami, tańczą 5 krokami cwału  do środka kwadratu + zeskok na obie nogi.  Zmieniają uj. rąk, na przeciwne i krokiem cwału + zeskok wracają do swoich rogów. Podczas zeskoku zmieniają uj. rąk na zamknięte okrągłe. Muzyka powtarza mel. od początku, a pary tańczą w miejscu obrotami w prawo i w lewo wokół wspólnej osi, krokiem z nogi na nogę w rytmie ćwierćnut (dwa kroki w takcie). Zmieniają kier. obrotów co 6 taktów (12 kroków) zakończonych podwójnym przytupem. W Lipnicy Wielkiej na Orawie pary mijają się też po bocznych liniach kwadratu i te wszystkie mijania się par, tańczą w I cz. mel. (T. 1-6), a w II cz. mel. (T. 7-18) tańczą zawsze w miejscu obrotami wokół wspólnej osi, krokami z nogi na nogę. Zob. Leksykon Taniec w polskiej tradycji, s. 109 (10).

TYRCIPOLKA

Taniec ten został przeniesiony przez słowackiego nauczyciela w okresie II wojny światowej, do wsi Chyżne i Lipnicy Wielkiej z okolic Michałowiec na Słowacji, gdzie tańczyli go chłopcy, nad szklanką lub butelką wina. Inf. Stefania Kasperczyk,ur.1922 w Chyżnem, ale Orawianie tańczą ją „po swojemu” wykorzystując swoje kapelusze zamiast butelki. Metrum 2/4. tempo w tańcu szybkie, podczas śpiewu wolniejsze. Po zawołaniu przez tancerza: Tyrcipolka!, muzyka podejmuje mel., a wraz z nią tancerze krokiem zwykłego chodu ustawiają się w dwóch szeregach naprzeciw siebie bez ujęcia rąk (oddzielnie chłopcy i oddzielnie dziewczęta). Śpiewają chłopcy; A ta polka, tyrcipolka, ta sie piyknie tańcuje, kto jej nie wiy, nie rozumie, niech sie do ni nie biere. Śpiewają dziewczęta; Dała jo se do Preśborka, rękawicki śtrykować,  zeby jo się naucyła, tyrcipolke tańcować. Równocześnie ze śpiewem wszyscy wykonują w miejscu krok skrzyżny, w rytmie ćwierćnut (raz-dwa): np. krok do boku w lewo i skrzyżne postawienie prawej nogi przed lewą, opartej na zewn. części stopy. Taki sam krok w bok w prawo. Muzyka powtarza melodię i w dalszej części tańca wszyscy tańczą krokiem  skrzyżnej polki wykonywanej „z naskoku” w bok, w rytmie „raz i dwa” w której kolistym ruchem przenosi się jedną nogę nad drugą. Po śpiewie – na okrzyk Hej ! rozpoczynają taniec. -7  krokami skrzyżnej polki obydwa szeregi podchodząc do siebie, mijają się zmieniając miejsca i po przeciwległych stronach wykonują półobrót bez przy- tupów. Następnie 4 krokami dochodzą szeregami do siebie, łączą się w pary  w ujęciu.- haczyk i 4 krokami wykonują pełny obrót w prawo, rozdzielając się na 2 rzędy w niewielkiej odległości od siebie, + 4 krokami zmieniając ręce na przeciwne, pełnym obrotem w lewo, wracają do jednego rzędu. Dalej 3 krokami + półobrót, powracają do swoich szeregów, oddzielnie chłopcy i oddzielnie dziewczęta (jak na początku tańca). Muzyka ponownie gra melodię a tancerze tańczą w miejscu: dziewczęta 8 kroków skrzyżnej polki z rękami na biodrach, chłopcy - każdy kładzie kapelusz przed sobą, tańczy nad nim 6 kroków skrzyżnej polki + wkłada go na głowę. Następnie 8 krokami tancerze szeregami  podchodzą do siebie, łączą się w pary ujęciu koszyczek za plecami + 8 krokami rozchodzą się do 2 rzędów w których  7 krokami wyk. obroty do siebie lub od siebie. Podwójnym przytupem kończą taniec.

Zob. Taniec w polskiej tradycji Leksykon, s.199.

CIARDAŚ ORAWSKI

Taniec w regionie Orawy Górnej jest tańcem jednej pary, wśród wielu par, tańczony dawniej na weselach i zabawach, obecnie tylko w regionalnych zespołach na Orawie. Ciardaś. ma  dwie części: w I cz. tancerz różnymi drobionymi i krzesanymi krokami popisuje się przed tancerką, II cz. to zwijanie, czyli obroty pary. W latach pięćdziesiątych XX wieku Karol Pilch z Jabłonki potrafił popisywać się w tańcu, krokami drobionymi, i krzesanymi. Podczas przyśpiewki śpiewanej do muzyki, tancerz  - w ujęciu otwartym obejmuje  tancerkę przez plecy prawą ręką, a lewą unosi w górę i śpiewa: np. Był to niedołynga nieboscycek strycek, kie mi groł ciardasia, złomoł się mu smycek. Następnie rozpoczynają taniec. Tańczą ze sobą bez ujęcia rąk; tancerz z werwą popisuje się sprawnością taneczną krokami  drobnymi i krzesanymi, ona tańczy spokojnie, pełnym gracji krokiem drobnym. Wszystkie kroki wykonywane są na lekko ugiętych kolanach i przedniej części stopy. Na zawołanie tancerza: zwijać (obracać się), para wyk. potrójny przytup i w ujęciu okrągłym za barki, przodem do siebie lub w ustawieniu bokiem do siebie, krokiem  obyrtanym, obracają się wokół wspólnej osi. Zmianę kier. obrotów wykonują przez przytup na koniec mel. Pozostali tancerze, podobnie jak solista wybierają tancerki i tańczą w dogodnym dla siebie miejscu. W czasie obrotów pary mogą łączyć się w kółka po dwie lub więcej par albo w jedno wspólne koło, wówczas ujmują ręce w koszyczek za plecami.

Krok drobny: wg G.Dąbrowskiej, Leksykon, s.315 – () krok drobny w tańcu góralskim podhalańskim, zw. zwykłym, jest to przedreptywanie z nogi na nogę w rytmie: dwie ósemki i ćwierćnuta, od prawej lub od lewej nogi, na zmianę...”, a krok obyrtany - Leksykon, s. 317, () obroty pary w uj. okrągłym od przodu lub za ramiona; na „raz” elastyczne postawienie wewn. nóg z nieznacznym, miękkim ugięciem kolan, na „dwa” dostawienie do nich drugich nóg na przednią cz. stopy z krótkotrwałym podparciem się  na nich. Krok następny wykonuje zawsze ta sama noga, druga noga jest dostawiana.   Zob.  Leksykon Taniec w polskiej tradycji, s. 41. Krok krzesany - Włodzimierz Kotoński pisze - () krzesania, które są prawdziwą ozdobą góralskiego tańca, a tancerzowi dają możliwość najlepszego popisania się swoimi umiejętnościami tanecznymi. () Krzesane po dwa, po cztery i po razie, dawniej zwane także drobnymi, wykonuje się w zasadzie w ten sam sposób. () Różnica między nimi polega tylko na ilości przestąpień (podskoków) w tej samej pozycji nóg. str, 74, Góralski i Zbójnicki.

KICORSKI CIARDAŚ* KICORSKI TROJOK

Tańczony był przede wszystkim w Lipnicy Wielkiej na Orawie przy różnych okazjach, kiedy była muzyka. Inf. Ludwik Młynarczyk ur.1940 r. w Tylmanowej, od 1958 r. nauczyciel w Lipnicy Wielkiej na Orawie. Przebieg tańca i muzykę zap. A. Szurmiak-Bogucka w. 1960 –podczas własnych  badań w terenie. Tancerze tańczą w trójkach; jeden tancerz i dwie tancerki ustawione obok siebie po prawej stronie tancerza. Tańczą w jednej linii w ujęciu otwartym lub w kółku w ujęciu zamkniętym – koszyczek.  Metrum 2/4, tempo umiarkowane, a przy obrotach w kółkach – szybkie. Taniec rozpoczyna się zawołaniem do muzyki: Kicorskiego trojoka grojcie !. Muzyka zaczyna grać, a tancerz z rękami założonymi na plecach poniżej pasa, zbliża się do tancerek – (wybierając dwie). W rytmie „raz-i-dwa” krokiem z podskokiem; krok w przód prawą nogą + na niej podskok z równoczesnym niewielkim uniesieniem w przód w górę lewej nogi ugiętej w kolanie + postawie lewej nogi na podłodze, z przeniesieniem na nią ciężaru ciała. Po wybraniu dwóch tancerek, łączą się w jedną linię w ujęciu koszyczek i cała trójka tańczy w tempie wolniejszym, takim samym krokiem – jak opisany wyżej – w dowolnych kierunkach, cały czas ustawiona w linii. W ostatnim takcie (12 takt) potrójnym przytupem zamykają trójkowe kółko. Jest to znak dla muzyki do zmiany tempa na szybkie. Trójka tancerzy krąży przez całą mel. w prawo ( II kier.) w tempie szybkim, następującym krokiem: na „raz” - niewysoki podskok na prawej nodze z równoczesnym kolistym ruchem w przód i podparciem się na moment na lewej nodze,  z krótkim przeniesieniem na nią ciężaru ciała,  na „dwa” taki sam krok – jak  na „raz”. Większy kolisty ruch nogą zewn. wykonuje tancerz, a mniejszy tancerki. Przed zmianą kier. obrotu wyk. pojedynczy przytup. Cały taniec powtarzają wiele razy. Kiedy muzyka gra mel. w wolniejszym tempie, pozostali tancerze włączają się do tańca. Zob. Leksykon  Taniec w polskiej tradycji, s. 41 (2).

JELYNIOSEK

Taniec w regionie o urozmaiconej budowie, tańczony dawniej podczas zabaw i wesel, w której uczestniczy dowolna liczba par. Obecnie tańczą go tylko regionalne zespoły na Orawie. Nazwa jest zdrobnieniem słowa jeleń. Metrum: 2/4, tempo umiarkowane. Pary zajmują dowolne  miejsca w izbie zwróceni przodem do siebie lub w ujęciu otwartym chłopiec obie ręce trzyma za plecami poniżej pasa, dziewczyna obie ręce na biodrach. Podczas śpiewu bez ujęcia rąk.  Na zawołanie  Jelyniosek ! - muzyka podejmuje melodię, tancerze  śpiewają obydwie zwrotki przyśpiewki : Pocekoj ze jelyniosku na chwile, na chwile, za kiela se karabinek nabije, nabije. Za kiela se karabinek nabijoł, nabijoł, za tela se jelyniosek wywijoł, wywijoł  - i  tańczą w miejscu małymi krokami odstawianymi i dostawia- nymi, bez przenoszenia ciężaru ciała na nogę dostawianą lub krokiem podpieranym w miejscu z niewielkim unoszeniem ciała, w rytmie ósemkowym. ( na „raz” mocne postawienie prawej nogi na całą stopę z ugięciem kolan, na „i”  podparcie się na lewej nodze z przeniesieniem na nią ciężaru ciała i wyprostowaniem kolan, na „dwa-i” taki sam krok). Zmieniają ustawienie i ujęcie na okrągłe z objęciem się od przodu i  tańczą krokiem obyrtanym <-> podpieranym, ze zmianą kierunku obrotu. Przy powtórzeniu mel. przez muzykę, nie zmieniając kroku, tancerka obraca się pod uniesionymi w górę złączonymi rękami (ręką tancerza i tancerki), który najpierw tańczy w miejscu, a następnie wokoło niej. Przy następnym powtórzeniu mel., taniec zaczyna się w przeciwną stronę, ze zmianą ujęcia rąk. W dalszym ciągu tańca, z dwóch par tworzą krzyżyk i krążą wokół wspólnej osi, ze zmianą rąk i kierunku obrotu, cały czas tym samym krokiem. Kończą taniec  przytupem; raz-dwa + raz. Zob. Leksykon Taniec w polskiej tradycji, s. 74.

KOZUŚNIOK

Trójkowy taniec na Orawie Górnej (jeden tancerz i dwie tancerki - jak w śląskim Trojaku) tańczony dawniej na zabawach i potańcówkach, obecnie tylko przez zespoły regionalne. Tańczono go również po drugiej stronie granicy Polski, na Morawach, w obecnym czesko-słowacko-polskim euroregionie; Nazwa najwyraźniej pochodzi od morawskiej przyśpiewki tancerza do kapeli; Koupil sem si kożuch... (Z. Jelinkova, 1994:8-11; 1996:144-145). Taniec Kozuśniok jest prawdopodobnie opracowanym zapożyczeniem bądź przyswojeniem tańca z Moraw, o nazwie : Kożuch podolsky, a może odwrotnie ?  Zob. Leksykon,Taniec w polskiej tradycji  s. 99.. Metrum 2/4, tempo umiarkowane. Dowolna liczba tancerzy dobiera się w trójki (dwie tancerki i jeden tancerz w środku), staje w dogodnym dla siebie miejscu do tańca, przodem do muzyki, ze skrzyżnie złączonymi rękami za plecami.  Taniec rozpoczynają okrzykiem: Kozuśniok!. Wszyscy tancerze w trójkach w ujęciu otwartym, 6 krokami lekkiego biegu w rytmie ćwierćnut, zbliżają się do muzyki + 2 akcentowane przytupy + 6 takimi samymi krokami tańczą w tył + 2 akcentowane przytupy. Muzyka gra, tancerze pozostają w trójkach, ustawienie nie zmienia się. Obie tancerki równocześnie obiegają tancerza w przeciwnych kierunkach. Jedna z nich pociąga go do obrotu za rękaw /lub za rękę w ujęciu. haczyk/. Tancerz obraca się w miejscu raz z jedną, raz z drugą tancerką. W dalszym przebiegu tańca,  zmieniają ustawienie na kółko lub łącząc prawe albo lewe ręce, tworzą tzw. gwiazdę. Tancerki powtarzają obieganie tancerza. Na zakończenie, z trójek tworzą kółka w ujęciu koszyczek  za plecami i krokiem lekkiego biegu przemieszczają się  w I i II kierunku.

WAŁASKI

Nazwa prawdopodobnie  pochodzi od pasterzy wołoskich z okresu pasterskich migracji grzbietami Karpat w XIII-XVII w. Obecnie odtwarzany jest tylko w zespołach regionalnych na Orawie. Jest tańcem solowym jednej pary. Zdarzało się, że jeden tancerz tańczył z 2 tancerkami. Wałaski posiada wiele wspólnych elementów  z tańcem góralskim podhalańskim. Józef Szczerba, ur.1917 w Piekielniku, znakomity wykonawca wałaskiego, nauczył się tego tańca w młodości od współziomka Jana Kluski. Metrum 2/4, tempo umiarkowane, często zmieniane na szybkie w zależności od  umiejętności i temperamentu tancerza. Taniec rozpoczyna jeden z tancerzy, który podbiega do muzyki z zawołaniem: Wałaskiego!. Śpiewa przyśpiewkę, Wałaskiygo se zaśpiywom, wasłaskiygo grojcie, jedne kiyrpce jek ostrzepoł, na drugie mi dejcie., w czasie której wykonuje krok odstawiany i dostawiany w bok. Muzyka podejmuje melodię, a kolega wyprowadza mu do tańca tancerkę, obraca ją pod ręką i pozostawia tancerzowi. Tancerz na lekko ugiętych nogach w kolanach, często zmieniając tempo, tańczy krokami  drobnymi i krzesanymi,  przemieszcza się w różnych kierunkach: po linii prostej, po obwodzie koła do przodu i do tyłu. Tancerka krokiem drobnym, idzie zawsze w tym samym kierunku. Tancerz przerywa taniec, „popisuje się” następną przyśpiewką i tańcem. Wałaski kończy się wspólnym  zwyrtaniem  w obie strony w ujęciu okrągłym przodem do siebie i obrotem  tancerki pod uniesioną ręką tancerza. Tancerka może iść do tańca ze swoją koleżanką, wtedy tańczą we dwie, przed tancerzem, krokiem odstawianym i dostawianym, w bok, w rytmie ćwierćnut, w ujęciu  koszyczek z tyłu.  W takim przypadku wspólny zwyrtany  tańczą we trójkę, w ujęciu koszyczek za plecami i końcowy obrót pod rękami tancerza dziewczęta wykonują równocześnie. Zob. Leksykon Taniec w polskiej tradycji, s. 274 (1).

WRÓNA

W tańcu bierze udział dowolna ilość par. Metrum 2/4, tempo umiarkowane, Na zawołanie tancerza Wróna!, muzyka gra melodię, a pary ze śpiewem : Kieby nie ta corno wróna, siedzieliby chłopcy w dóma, ale za tom cornom wrónom, we dnie, w nocy, chłopcy góniom., krokiem odstawianym i dostawianym w rytmie ćwierćnut, ustawiają się na obwodzie koła w ujęciu otwartym, bokiem do siebie w parze. W ostatnim takcie (słowo -góniom), tancerze w parze podwójnym przytupem, ustawiają się przodem do siebie, (tancerze ustawieni w II kier., tancerki w I kier.) w ujęciu pod prawe łokcie -haczyk i tańczą : w obrocie 4 kroki lekkiego biegu lub 4 podskoki w rytmie ćwierćnut +  rozłączając ręce 2 krokami biegu lub podskokami przechodzą do następnych współpartnerów  + zmieniając ujęcie za lewe ręce 4 krokami biegu lub podskokami wyk. obrót + 2 krokami przechodzą do następnych współpartnerów i znów 4 krokami wykonują obrót. I tak tańczą dotąd, dopóki nie  dojdą do swoich współpartnerów. Kończą podwójnym przytupem. Taniec Wróna ma też inny przebieg. Wykonywany jest tylko podskokami w rytmie ćwierćnut i zeskokiem na obie nogi. Pary ustawione jedna za drugą na obwodzie koła; chłopcy w I kier. od środka koła, dziewczęta w II kier na zewnątrz koła. W ujęciu - haczyk za  prawe ręce tańczą : 5 podskokami dwa pełne obroty w miejscu  + zeskok na obie nogi i rozłączenie rąk + 6 podskoków po obwodzie koła w  przeciwnych kierunkach; chłopcy w I kier., dziewczęta w II kier. , mijając się z dwoma współtancerzami, łączą się haczykiem  za prawe ręce dopiero z trzecią osobą. Ponownie 5 podskokami, wyk. wspólnie 2 pełne obroty w miejscu, zakończone zeskokiem na obie nogi. Tańczą dalej w taki sam sposób, aż dojdą do swoich par. Kończą taniec podwójnym przytupem. Zob. Leksykon Taniec w polskiej tradycji ,  s. 284 (2).

 

Michalina Wojtas

 

Nuty do opisanych tańców są opublikowane w podanych niżej publikacjach.

Informatorzy Andrzeja Haniaczyka-Gogoli, którzy podczas wywiadów w latach 1953-1962 udzielali informacji na temat tańców orawskich.

1. Burtan Maria – ur. 1907 w Jabłonce

2. Cieluch Józef -

3.Czaja Eugeniusz – ur. 1909 w Jabłonce

4. Kasperczyk Stefania – ur. 1922 w Chyżnem

5. Kowalczyk Józef – ur. 1921 w Zubrzycy Górnej

6. Młynarczyk Ludwik – ur. 1940 w Tylmanowej

7 Pilch Karolina – ur. 1892 w Jabłonce

8. Szczerba Antoni – ur. 1884 w Piekielniku

9. Wałach Stanisław – ur. 1919 w Zubrzycy Górnej

Bibliografia:

1. Haniaczyk-Gogola Andrzej,  Własne zbiory z badań w terenie, w latach 1953-1962

2. Dąbrowska Grażyna W., Leksykon Taniec w polskiej tradycji, wyd.  PTECH-Muza S.A.,Warszawa 2005/2006

3. Mika E., Chybiński A., Pieśni Orawy, PWM, Kraków1957.

4. Mika Emil, Pieśni orawskie, Towarzystwo Przyjaciół Orawy ZG, Kraków 1991

5. Lewandowska Bożena , Kąś Józef,  Pieśni z Orawy, wyd. Musica Iagellonica, Kraków 2007.

6. Kotoński W. Góralski i Zbójnicki, Kraków 1956.